sobota, 21 marca 2015

Wielkanocne szydełkowanie

Od dwóch tygodniu dzieci z klubu "Wesołe szydełko" weszły w okres tworzenia dekoracji świątecznych. Święta Wielkanocne podobnie jak Święta Bożego Narodzenia są bardzo bogate w różnorodne ozdoby, od pisanek, kurczaczków, zajączków do koszyczków i dekoracji na stół wielkanocny. Dzieci z klubu potrafią już dość dobrze robić na szydełku. Potrafią też wykonywać różne rzeczy według podanego przepisu. To wszystko daje im więc więcej odwagi do tworzenia własnych projektów czy rozpoznawania sposobów wykonania nowo poznanej rzeczy przedstawionej w gazetce o tematyce szydełkowania czy zaobserwowanej przy różnych okazjach. Przedstawiamy kilka zdjęć prac wzorcowych, które obecnie wykonują dzieci.






Hania z klasy 3a zaczęła swoje robótki wielkanocne od króliczka

Żeby zaliczyć program wielkanocnego szydełkowania, dzieci z klubu muszą zaliczyć następujące prace: dużego króliczka - właśnie takiego, jakiego prezentuje Hania, dużą pisankę, dwa małe kurczaczki i dwa małe króliczki. Wzory pisanek przedstawione powyżej są rozmiaru kurzego jaja, natomiast dzieci na zaliczenie muszą wykonać przynajmniej jedną pisankę rozmiaru kaczego jaja. Mamy też w klubie przez te ostatnie kilka dni przed Świętami Wielkanocnymi prawdziwe jajo strusia, co prawda nie w szydełkowej ozdobie lecz artystycznie pomalowane ale ma ono nam ukazać nie dekorację lecz proporcję między nim a jajem kurzym i kaczym. Jajo strusia jest prawdziwą atrakcją dla dzieci, a szczególnie nie do wiary dla nich jest fakt, że w jednym jaju strusia pomieści się około 50 jak kurzych. Jednym słowem jajecznicą z jednego jaja strusiego mogłoby się najeść do syta kilkanaście osób. 

Poniżej przedstawiamy pierwsze pisanki wielkości kaczego jaja wykonane przez dzieci należące do Klubu "Wesołe Szydełko"


Te piękne szydełkowe wykonały następujące osoby - poczynając od żółtej pisanki z czerwoną wstążeczką - tą właśnie pisankę wykonała Hania z kl. 3a, następną różowo-niebieską wykonała Martynka z kl. 3a, ciemniejszą niebiesko-różową wykonała Asia z kl. 3a, następną niebiesko-fioletową z żółtą wstążeczką wykonała Aneta z kl. 5c, następną żółto-zieloną wykonała Natalia z kl. 3a, 
następną pisankę fioletowo-niebieską wykonała Natalia z kl. 5a, następną czerwono-biało-zieloną wykonał Rafał z kl. 3b i ostatnią czerwono-zielono-niebieską z błękitną wstążeczką wykonała Ola z kl. 2c. Pięknie się prezentują te pisanki. Naprawdę mogą być wspaniałą ozdobą świątecznego stołu.


A oto zdjęcie następnych pisanek. Wykonały je następujące dzieci: ciemno-zieloną pisankę z żółtym środkiem i czerwoną kokardką wykonała Ania z klasy 5c, następną idąc w górę, biało-fioletową z różową kokardką wykonała Kinga z klasy 3a, biało-zielonkawą z pomarańczową wstążeczką wykonała Weronika z klasy 3a, dalej niebiesko-białą z różową kokardką wykonał Albert z klasy 5c oraz kolorową z żółtą kokardką wykonała Lena z klasy 3a.

Teraz do zdjęcia przygotowują się duże króliczki. Będzie ich kilka, nie jest ani łatwo ani szybko wykonać takiego dużego króliczka. Trzeba się dużo natrudzić, najpierw robienie oczka, później jednej strony główki, następnie jedno uszko i jeszcze raz trzeba zrobić taką samą część, bo muszą być dwie identyczne. Dalej trzeba te części łączyć splotem półsłupkowym, czyli obrabiać dokoła głowę i dwa uszka. Gdy główka jest gotowa trzeba słupkami zrobić szyjkę i cały dość duży tułów. Później można zrobić łapki przednie,choć nie jest to wymagane, natomiast koniecznie trzeba zrobić ogonek, a ogonek to taki średni pomponik. Z pomponikami jest też dość dużo pracy ale ostatecznie całego nakładu pracy tak bardzo się nie czuje, gdy się wreszcie ujrzy swojego króliczka w całej okazałości. Na sam koniec pozostaje przyczepienie wąsów, ślicznej kokardki i króliczek gotowy. 

Czekamy więc na króliczki.
I oto króliczki już się pojawiły, wyszły na zieloną trawkę i pozowały do zdjęcia


Króliczek pierwszy od lewej strony z pomarańczową wstążeczką z dużym, ślicznym ogonkiem zrobiła Weronika z klasy 2c,  następny z czerwoną wstążeczką wykonała Pani, żeby dzieci miały wzór do robienia własnych króliczków na zajęciach, trzeci różowy z niebieską wstążeczką i ciemno brązowym ogonkiem wykonał Rafał z klasy 3b.


Pocieszny króliczek z lewej strony z niebieską wstążeczką to dzieło Martynki z klasy 3a, biały króliczek z czerwoną wstążeczką i białym ogonkiem wykonała Natalia z klasy 5a i ten najwyższy, ślicznie się prezentujący szarawo-niebieski  króliczek z różową kokardką, jasno różowym pyszczkiem i dwukolorowym ogonkiem wykonała Gabrysia z klasy 2a.


 Pierwszy króliczek z lewej strony z zieloną kokardką, jasno-brązowym ogonkiem i pięknie, prosto stojących uszkach to dzieło Julii z klasy 2c, następny króliczek, ten w środeczku, biały z czerwoną wstążeczką wykonała Asia z klasy 3a, za nim stoi uroczy króliczek z żółtą wstążeczką, dużym ciemno-brązowym ogonkiem i ładnie ułożonych uszkach, to dzieło Kingusi z klasy 3a.

Prawda, że pięknie prezentują się te wszystkie króliczki? Jest ich jeszcze dużo więcej, zamieściliśmy tylko te pierwsze, najszybciej wykonane. Dzieci bardzo lubią króliczki i każde dziecko chce zrobić jak najładniejszego króliczka, żeby go później postawić na wielkanocnym stole.

Oprócz dużych króliczków dzieci wykonują równocześnie małe króliczki. Robi się je bardzo szybko, najpierw kółeczko jako główkę, z główki wychodzą 2 uszka zrobione z  kilkunastu oczek łańcuszka, później drugie, większe kółeczko jako brzuszek i malutki ogonek. Na koniec w odpowiednim miejscu główki robimy oczko i  na szyjce przyczepiamy kolorową wstążeczkę dla ozdoby. Czekamy na zdjęcie kilkunastu małych króliczków na zielonej łące.

Po pisankach i króliczkach przyszedł czas na kurki i kurczaczki. Kurki wymagają więcej nakładu pracy, kurczaczki natomiast robi się bardzo szybko, podobnie szybko, jak małe króliczki. Nic dziwnego, że prawie wszystkie dzieci przy robieniu kurek zaczynają od małych kurczaczków. Poniżej przedstawiamy dwa zdjęcie. Jedno pokazuje całą gromadkę słodkich, malutkich kurczaczków wykonanych przez dzieci w ostatnich dniach przed Świętami oraz drugie zdjęcie, które przedstawia dorodne, dostojne kurki.


Natalka z klasy 3a, która jest bardzo szybka w wykonywaniu wszystkich prac szydełkowych, wykonała całą kurzą rodzinkę. Widzimy mamę kurkę, tatę kogutka, z dłuższym dziobkiem i syneczka, już troszkę większego kurczaczka. Rodzice mówią dziecku, jak należy się zachować na wielkanocnym stole, a on uważnie ich  słucha.


Czas szybko płynie, do Świąt coraz bliżej. Dzieci mają coraz więcej pomysłów na świąteczne dekoracje. Ostatnim takim dużym działem dekoracyjnym są koszyczki wielkanocne. Dzieciom jest teraz już dość łatwo zrobić sobie koszyczek według wzoru czy według własnego pomysłu. Przerobiły bowiem już wcześniej robienie czapeczek i kapelusików a ostatnio bardzo dużo różnych serwetek. Przy robieniu tych rzeczy dzieci wyćwiczyły sobie robienie kółeczek i wokół nich ozdobnych okrążeń. Przedstawiamy jedną z prac, zdjęcie zrobione z góry i z boku.



Ola z klasy 3a też zrobiła koszyczek na jajo kacze. Najpierw jajo "ubrała" w świąteczne ubranko a później zrobiła dla niego koszyczek, który też może pełnić rolę małego gniazdeczka.



Piękny, delikatny koszyczek na przepiórcze jajeczka zrobiła Ania z klasy 5c


Zebraliśmy wszystkie pozostałe koszyczki i przedstawiamy je na zdjęciu razem. Prawda, że wyglądają ślicznie?


Teraz przedstawiamy równie piękny delikatny kwiat, zrobiony z cieniutkiej, puszystej i mięciutkiej włóczki, który może na wielkanocnym stole pełnić rolę talerzyka na ozdobne pisanki.




W ostatniej chwili, na ostatnich zajęciach przed Świętami, Kinga z klasy 3a zrobiła miłą podstaweczkę dla trzech kaczych jajeczek i teraz ją prezentuje.






Post dotyczący wielkanocnego szydełkowania kończymy miłym akcentem. Otóż wszystkie dzieci, które robiły szydełkowe ozdoby świąteczne otrzymały od Pani prowadzącej zajęcia nagrody. Co może być nagrodą w klubie szydełkowym? Oczywiście kolorowe włóczki. Dzieci dostały więc spore kłębuszki trzech puchatkowych włóczek: turkusowej, czerwonej i kremowej, dwa kłębuszki włóczek "trawek" czerwoną i zieloną, sześć kłębuszków akrylowych włóczek w kolorach: niebieski, żółty, pomarańczowy, zielony oraz jaśniejszy i ciemniejszy różowy, jedno białe jajo kacze ze styropianu i siedem kolorowych styropianowych jajeczek przepiórczych, cienie niebieskie szydełko (dzieci na początku nauki szydełkowania po zaliczeniu pierwszego działu, dostawały też niebieskie szydełko, ale trochę grubsze, bo rozpoczynały naukę na grubszych niteczkach, teraz gdy już robią bardziej subtelne rzeczy potrzebne jest cieńsze szydełko), no i oczywiście nie mogło zabraknąć słodyczy. Zdjęcie nagrody przedstawiamy poniżej.


Ta nagroda była takim miłym znakiem awansowania dzieci do grona uczniów robiących już bardzo dobrze na szydełku. Przy wręczaniu nagród dzieci usłyszały od Pani, że teraz już będzie się od nich wymagać, by ich robótki były tak wykonywane, jakby je robiły osoby dorosłe tzn. mają być staranne, mają mieć równe oczka, dobrze dobrane kolory, zachowaną harmonię, mają mieć dokładnie poukrywane końcowe nitki oraz mają być funkcjonalne tzn. mają pełnić funkcję rzeczy ozdobnych lub użytecznych, a nie takie nie wiadomo co. Dzieci powiedziały, że staną na wysokości zadania.

Zobaczymy po Świętach. Póki co, dzieci mają troszkę niteczek, by sobie w wolnej chwili w czasie Świąt Wielkanocnych mogły "szydełkowo poszaleć" Poniżej przedstawiamy tylko część nagrodzonych dzieci, które jeszcze nie zdążyły się rozejść do domów gdy zdjęcia były wykonywane.



3 komentarze:

  1. Bardzo okazały króliczek :) Brawa dla Hani!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Najlepsze w tym wszystkim jest to, że dzieciaki są bardzo zadowolone. Pamiętam jak swego czasu kupiłam szydełka w https://alewloczka.pl/pl/c/Szydelka/19 i jak tylko do mnie doszły, to chyba szydełkowałam całą noc.

    OdpowiedzUsuń